Huā-xuě wyzywa Hak''Hu
arena:
http://img134.imageshack.us/my.php?image=jkln3.png
Ruch Huā-xuě
Offline
Legendarny Sannin
*Patrząc po obszarze i nikogo nie widząc staram sobie przypomnieć najgorsze rzeczy... chce być wściekła*
Offline
Na arene wkracza Huā-xuě, skacząc na pień drzewa. Następnie znikąd pojawia się Hak'hu na drzewie. Obaj przeciwnicy są zdenerwowani. Hak'hu przegryzł warge, bo nigdy nie walczył z dzięwczyną. Nastała cisza przed burzą.
Offline
Legendarny Sannin
*Uśmiecha
Się
Szyderczo
*
Offline
Torog nadal stoi na pniu. Po wymianie syderczych uśmiechów z oponentem, Hak'hu zeskakuję z drzewa i chowa się za drzewem. Niestety, Torog widział gdzie jego przeciwnik się schował. Torog patrzy na drzewo, za którym jest Hak'hu a jego przeciwnik stoi za drzewem, sądząc że Torog nie wie gdzie on jest.
Offline
Legendarny Sannin
*opadają mi ręce z czynności wykonanej przez przeciwnika - dalej koncentruje się na przypominaniu sobie złych rzeczy żeby móc wezwać demona*
Offline
Torog zaczyna aktywowac pierwszy ogon. Przeciwnik niepotrzebnie ją obrażał. Jako demon, zapewnie zabije Hak'hu.
Hak'hu: rzuca obelgi w przeciwnika
Torog: W tej turze nie rób obrazka ani nie pisz posta. Aktywujesz demona, i tyle.
<Hak'hu, musisz robic obrazki! Jeszcze raz takie cos i nie zaliczam posta...>
Offline
Legendarny Sannin
"-Jakie te ciało jest wspaniałe!, jest takie... Miękkie i Delikatne... Nie to co moja prawdziwa forma! Kochana Dziękuje!
-Nie, tylko nie znowy ty
-Kochana, sama mnie wezwałaś. Co my tutaj mamy ? Czy ten tutaj to też Jinchuriki ?
-Tak, trzy ogoniasty...
-Kochana, coś ty taka zimna? Daj mnie się troszkę zabawić... z tym chłopcem
-Pamiętasz co się stało poprzednim razem jak "Dałam Ci się zabawić"?
-Kochana, przecież wiesz że nie zrobiłam tego umyślnie... WTEDY trzeci ogon wyłonił się całkiem przez przypadek. Mogę się zabawić ?
-Nie ma mowy! Tym razem to ja jestem Ciałem
-Ahhhh... Skoro tak to rozumiesz ? ale te ciało jest takie... Wspaniałe ! jest takie... Obszerne w przeciwieństwie do poprzedniego... wiesz kochana ? powinnaś zostać w tym Ciele !
-NIE MA MOWY! Nie wytrzymała bym tak długo Ciebie słuchać !
-Co ten maluch zaczyna robić?
-Nie wiem..."
*Obojga oczu koncentrują się na Hak''Hu, a ten ma wrażenie że patrzą na niego dwie różne osoby naraz*
*Jedno oko jest niebieskie, za to drugie jest czerwone*
Ostatnio edytowany przez TorogVelrock (2008-04-18 21:29:49)
Offline
Torog w pełni aktywował 1 ogon. Chodź Hak'hu ją przedżeźniał, 2 ogon w najbliższym czasie się raczej nie pojawi. Obaj przeciwnicy stali naprzeciw siebie, bacznie sie obserwując. Jak narazie nic się nie dzieje. Jedyny cichy szept demona "Kochana, on mi się nie podoba... zabij go".
Offline
Legendarny Sannin
"-Radziła
-bym
-Ci
-tego
-Więcej
-Nie
-Ro
-Bić"
*Poczym sprintem podbiegam do przeciwnika i wykonuje Electric Wave no jutsu*
Ehh Hak''Hu radze przeczytać Ci teks Pisaya
Pisay napisał:
Hak'hu zeskakuję z drzewa i chowa się za drzewem. Niestety, Torog widział gdzie jego przeciwnik się schował. Torog patrzy na drzewo, za którym jest Hak'hu a jego przeciwnik stoi za drzewem, sądząc że Torog nie wie gdzie on jest.
Ostatnio edytowany przez TorogVelrock (2008-04-19 13:59:36)
Offline
To byl klon,ja szybko z drzewa wybieglem i walnelem cie w plecy i sama wpadlac Na swoje sidla mówiac:
Ja polegam na sile swojej a nie demona...
Offline