Virus ma rację, stał na kamieniu.
Daeros rzuca dwoma shurikenami w Hak'hu.
Hak'hu próbuje użyć taijutsu jednak Daeros rzuca w niego shurikenami. Jak już pisałem wcześniej Hak'hu zachował czujność i odskoczył, lecz jeden z shurikenów zranił go w lewą rękę.
Hak'hu stoi na ziemi i ma lekką ranę, przez co boli go trochę ręka, ale nie sprawia mu to problemów w walce.
Daeros stoi na kamieniu.
Obydwoje są czujni. Nagle zerwał się dość silny wiatr wschód(słabo rzucone kunai skręcą trochę, a jeśli się sypnie piachem w oczy to poleci on z wiatrem)
Ruch Hak'hu
Offline
No i jezu rub Screeny.Jak nie bedziesz robil sreccshotów to jest przesada walki.
Wiec:
Żucam 2 shirukenami i 1 Kunai z calej sily.
Ostatnio edytowany przez Hak'Hu (2008-04-16 19:32:48)
Offline
Ta tura była wyrównana.
Obydwoje rzucili w siebie i obydwoje się zranili.
Daeros oberwał kunai'em w prawą rękę, bo Hak'hu rzucił z całej siły i jeszcze zrobił to "z wiatrem"(rzucił na wschód, tak jak leciał wiatr), co przyspieszyło Kunai.
Hak'hu oberwał w prawą rękę, bo jest zmęczony.
Stoicie naprzeciwko siebie i patrzycie sobie w oczy. Na niebie pojawiły się czarne chmury... Chyba zanosi się na deszcz...
Ruch Hak'hu
Offline
Ostateczne starcie:
Podchodze do niego i wyjmuje miecz,po chwili wbijam ci go w serce.
Po wbiciu krew mi poleciala na twarz i mówie szeptem <giń>..
Offline
Zaryzykuję, a co! Być może się uda dzięki zmęczeniu ;<
A więc:
uruchamiam swoje Kekkei Genkai (podwójne ciosy tak jakby) wymijam miecz, i trzymając kunai w ręce okładam przeciwnika jedną ręką (lewą) gdzie popadnie(raczej w twarz...) a prawą próbuję wbić kunai w mięśnie jego prawej ręki ( w której trzyma miecz).
-40 chakry, czyli powinienem mieć 100
Offline
HAK'HU! KU*RA!!! JA PISZE PO VIRUSIE! TEN POST JEST NIEWAŻNY!
Hak'hu podchodzi do Daerosa i próbuje mu wbić miecz, lecz Daeros unika go i przebija mu rękę(nie patrzy gdzie uderza).
Hak'hu stracił czucie w prawej ręce i upuścił miecz.
Daeros zaatakował jeszcze kilka razy i zadał Hak'howi krytyczne rany. Hak'hu jeśli nie wygra wykrwawi się za 2 tury.
Zaczął padać deszcz.
ruch Hak'hu(JA PISZĘ PO VIRUSIE -,-)
Offline
W ostatniej chwili odskakuje w lewej rece trzymam miecz i mu wale w trkan(ostateczne miejsce w sile zeby umrzec)a potem wskakuje do dolku(nie chcialo mi sie dalej robic)
Offline
Nim przeciwnik podniesie miecz to rżnę kunaiem (prawa ręka) w co popadnie ile sił, i boksuję lewą ręką, a pod koniec tej tury wyłączam Kekkei Genkai (20 chakry mi zostało tylko ;/)
Offline
Kurcze przez hak'hu o życiu zapomniałem... Chyba jednak nie zostanę modem ;[
Hak'hu stara się odsunąć i złapać miecz, ale Daeros znowu zaczyna go okładać.
Hak'hu oberwał bardzo mocno. Za turę się wykrwawi, do tego ma poważne rany.
120-60(zaległe)= 60-35= 25 hp
Daeros:
chakra: 140-40= 100-80= 20 + małe zmęczenie
Hak'hu porządnie się wk*rwił i zaczął wyzwalać pierwszy ogon(trwa to 2 tury!)
Ruch Hak'hu
@Hak'hu
WYZWALANIE OGONA TRWA 2 TURY!!!
Ostatnio edytowany przez Szael (2008-04-17 18:01:24)
Offline
Wiec:
Gdy ty nawalasz we mnie ,slyczysz po chwili moje smianie ze zdziwieniem.
Wykorzystuje czakre jak naruto (trzymam miecz) i przebijam jego serce.
Offline
Trzymając w prawej ręce kunai, biorę ogromny zamach i wbijam go w krtań...
btw. Rzucone Shurikeny/Kunaie tracę, a jeśli używam kunai jako sztyletu, to tracę go czy nie?
Offline
Ruch Hak'hu uznałem jako "stoję i nic nie robię", bo napisał już kilka razy takie głupie posty.
Daeros wbija kunai w krtań Hak'hu, a ten pada na ziemię. Teraz ta scena jest podobna do tej na końcu walki w dolinie końca.
Daeros stoi i patrzy na przeciwnika, po czym odchodzi.
Wygrywa Daeros! Dostaje on 3 skill pointy do rozdania w dowolne atrybuty, 25% chakra lvl i 70 yen za brak obrażeń. Musi on odpocząć pół godziny i może znowu walczyć!
Hak'hu będzie mógł walczyć dopiero za dwa dni(19.04.08r. 19:11)
Ostatnio edytowany przez Szael (2008-04-17 19:12:11)
Offline
Dobra walka i przy tym zrozumialem ze nie trzeba isc na calosc(Virusmaxi)Thx za walke
@edit
Faktycznie jak w dolinie konca ,tylko na odwrut xD
Ostatnio edytowany przez Hak'Hu (2008-04-17 19:19:43)
Offline